sobota, 8 marca 2014

Rubyvale i Sapphire

Witajcie moi drodzy czytelnicy :)
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym postem z krótkiej wycieczki z naszej okolicy, byliśmy w Rubyvale i Sapphire. Jest to nasza druga podróż. ponieważ byliśmy tam dwa miesiące temu z naszą rodziną, ale nie udało nam się zobaczyć wszystkiego. Dzisiaj ponownie plany nam się zmieniły i wybraliśmy krótszą trasę w okolicy, ale dzień był udany, a my zadowoleni. Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć oraz poczytania tego co udało mi się znaleźć na temat tych miejsc.
 
Na początek zdjęcia z bardzo popularnego miejsca, czyli z kopalni z różnymi kamyczkami. Fantastyczne miejsce, gdzie można kupić biżuterię i pamiątki.
Rubyvale położone jest 17km na północ od Capricorn Highway. Najpierw trzeba przejechać przez Sapphire, a po kilku kilometrach dojeżdża się do Rubyvale. Obie miejscowości są malutkie jednak bardzo rozciągnięte, pewnie jest to spowodowane pobliskimi kopalniami i przynależącymi do działek terenami na których ludzie kopią i szukają szafirów i innych kamieni.
 

 
Na powyższych i poniższych zdjęciach widać sklep w środku gdzie można kupić piękną biżuterię, oraz pamiątki. Przez ten sklep również się wchodzi do kopalni po której oprowadza nas przewodnik.
Widzieliśmy tam najfajniejszą rzecz - małe nietoperki :)



 
Poniżej na zdjęciu wejście do kopalni. Kopalnie te są bardzo płytkie. Jeśli jest się początkującym poszukiwaczem, bardzo ważne jest wybranie odpowiedniego miejsca na kopanie i poszukiwanie kamieni. Quuensland Department of Mines and Energy opracował tereny i naniósł je na mapy gdzie można znaleźć szafiry. W wielu tych miejscach było już sporo kopaczy i poszukiwaczy, jednak nie jest powiedziane że odkopano wszystko i nic się tam nie znajdzie. Należy wybrać sobie tzw. dziurę i nadal szukać, przesiewać i płukać a nóż coś się znajdzie :)
Skąd możemy wiedzieć, że dana dziura jest zajęta bądź też nie? Zostawiamy w niej wiadro. Jest to niepisana reguła, którą respektują wszyscy i nie musimy się obawiać że ktoś nam tam wejdzie.

 






W naszym regionie a dokładnie w okolicach Rubyvale i Sapphire można podzielić ziemię na 4 warstwy gleby. Są to: Top Soil, Sub Soil, Wash, Clay Base. W pierwszej warstwie napotkamy na roślinność, druga warstwa zaopatruje pierwsza w substancje potrzebne do życia. Kolejna warstwa - trzecia to zazwyczaj pozostałości po potokach i rzekach. Te trzy warstwy spoczywają na ostatniej - Clay Base, i w tej warstwie możemy znaleźć szafiry. Doświadczeni poszukawicze nie mają problemu z odróżnieniem warstw i szukaniem kamieni.

Małe nietoperze w kopalni, gnieżdżące się w suficie


 
Poniżej na zdjęciach widać okolicę kopalni, i miejsca gdzie pod ziemią się spacerowało.
N powierzchni można również spacerować i przypadkiem napotkać jakiś kamień leżący na powierzchni. Tak, tak, to nie jest powiedziane że zawsze trzeba kopać.
W tym roku a dokładnie 22 lutego miejscowy człowiek spacerował po okolicy i po prostu patrzył pod nogi i znalezł olbrzymi szafir - 750 karatów.
Kamień jest większy niż piłka golfowa i został nazwany Sapphire Princess.
Poniżej link do strony na której można przeczytać cały artykuł na ten temat:


 
Poniższe zdjęcia pochodzą z naszej dzisiejszej wyprawy, powyższe były sprzed dwóch miesięcy.
Dzisiaj rozglądaliśmy się po okolicy i robiliśmy zdjęcia ciekawym miejscom.
Jak widać poniżej, na wjeździe do Sapphire wita nas wielki kilof i wielka łopata.
Obok mieści się stacja benzynowa i miejscowy sklepik.


 
My postanowiliśmy skupić się na innym miejscu, było tam mnóstwo samochodów, wiec wywnioskowaliśmy, że pewnie jest to popularny lokal i tam też zajrzeliśmy.
W tym miejscu mieści się sklep z kamieniami, bar gdzie dostaliśmy dobrą kawę i ciastka, oraz coś co zadowoli każdego turystę możliwość przesiania sobie wiadra kamieni i piasku za $10.

Przed wejście wita nas wielki pierścionek






Bar w którym dostaliśmy kawę i ciastka. Można tam również zamówić dania obiadowe i smacznie zjeść


 
Poniżej na zdjęciach widać miejsce gdzie kupujemy sobie wiaderko i przesiewamy, płuczemy i grzebiemy w kamyczkach. Może coś się znajdzie :)
My się na to nie zdecydowaliśmy, jakiś czas temu była z córką w miejscu i szukałyśmy również kamyczków - Mt. Hay. Polecam post na ten temat.







 
Poniżej kilka zdjęć z okolicy, czyli jak ludzie tu mieszkają.
W każdym miejscu napotykaliśmy przeróżne zwierzaki, jak kucyki, krowy i świnie.


KUCYKI

KROWA

ŚWINIE - Jak się nie mylę czarne to wietnamskie :)


 
Poniżej kilka zdjęć z okolicy, chcemy pokazać jak wygląda właściwie ta okolica, wszędzie jest pełno pagórków które jak się można domyśleć pochodzą z przekopywania ziemi.



 
Po drodze natrafiliśmy również na miejsce, gdzie ustawione są stare maszyny, wraki samochodów.
Czyli historia tego miejsca i to jak sobie ludzie radzili do tej pory w poszukiwaniach kamieni.










 
W drodze powrotnej naszą uwagę przyciągnął inny samochód osobowy stojący po środku pola. Jak się okazało ludzie obserwowali wielbłąda, i postanowiliśmy zrobić to samo.
Obserwowani przez krowy, dotarliśmy do wielbłąda :)

 
Poniżej na zdjęciach widać campery i inne budynki należące do ludzi cały czas szukających kamieni.


 
I to na tyle z naszej dzisiejszej wycieczki.
Nam się podobało, mam nadzieję, że Wam również podobało się czytanie.
Jeśli chcielibyście poczytać więcej o poszukiwaniach szafirów i tej okolicy polecam stronkę:
 
 
 

5 komentarzy:

  1. Wspaniała wycieczka :) piękne krajobrazy, kocham małe australijskie górnicze miasteczka. Naprawdę można tak na własną rękę nie będąc zawodowym górnikiem szukać kamieni??? Nad fotką wielbłąda są zdaje są moje ulubione krówki Brahmany :)
    Pozdrowienia, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham nietoperze, może to dziwne, ale mnie się podobają te zwierzątka ;)
    Lubię, gdy piszesz o wycieczkach, wspaniała wyprawa, ciekawe miejsce. Górnicze miasteczka podobają mi się bardziej, niż duże portowe miasta Australii. Fajny ten bar. Mam pytanie, czy spotkałaś się Dominiko w Australii z ice cream soda, jeżeli tak, to smakowało Ci? Nigdy nie jadłam tego deseru, nie jest popularny w Polsce, ale w Australii i Wielkiej Brytanii chyba tak :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej dziewczyny, cieszę się że artykuł się podobał. Co do Ice cream soda, nie próbowaliśmy, czytałam przed chwilą o tym i jak to wygląda i opis mnie nie zachęcił więc może nie będziemy próbować :) Choć jeśli się nawinie to zobaczymy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć. Bloga znalazłam przez przypadek szukając informacji na temat emigracji do Australii. Czy zawód geologa jest pożądany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawód "geolog" jak najbardziej. Jeśli Cię interesuje ta tematyka, jak najbardziej są duże szanse n znalezienie pracy. Najwięcej pracy w tym zawodzi jest w Zachodniej Australii.

      Usuń