czwartek, 14 sierpnia 2014

TAG: 50 facts about me

Mam tego bloga już prawie dwa lata i chyba nadszedł czas aby powiedzieć coś o sobie. Postanowiłam zrobić to w formie popularnego w świecie blogerów i vlogów TAGu.
Zapraszam na 50 faktów o mnie :-)
 
1. Jak wiele osób wie, i pewnie o wiele więcej nie ma pojęcia, mam na imię Dominika. W AU moje imię zalicza się do bardzo długich i wiele osób mówi do mnie Dom. Nie trawię tego, ale nie mam żadnych innych zdrobnień które by mi pasowały.
2. Uwielbiam spać. Mogłabym siedzieć do późna  i bardzo długo spać.
3. Uwielbiam reality show, ostatnio moim ulubionym show jest "The Amazing Race".
4. Uwielbiam jeździć samochodem, myślę że jestem dobrym kierowcą, ale lubię też jeździć jako pasażer. Przystosowanie się do lewostronnego ruchu w AU nie było dla mnie problemem.
5. Mam świra na punkcie różowego koloru. Oprócz niego lubię też czarny, biały.
6. Uwielbiam mleko i produkty mleczne.
7. Jak szynka to tylko salami :-)
8. Kawa? Oczywiście mleko z kawą :-)
9. Nie znoszę, gdy ktoś do mnie dzwoni i rozłącza się po 2-3 sygnałach. Muszę wiedzieć o co chodzi.
10. Lubię robić innym na złość i słuchać głośno muzyki.
11. Uwielbiam robić zdjęcia, aparat zawsze mam przy sobie, jak nie aparat to telefon, lub tablet. Z naszych wycieczek przywożę około 200-500 zdjęć.
12. Kocham deszcz. Dla mnie mogłoby padać codziennie.
13. Uwielbiam zapach skoszonej trawy i pasty do zębów :-)
14. Jestem zakupoholiczką - shopaholic girl.
15. Uwielbiam gdy moje włosy ładnie pachną, zawsze muszę wypróbować nowe szampony.
16. Owoc? Mango i tryskawka.
17. Jestem jedynaczką - zawsze marzyłam o rodzeństwie i chciałabym aby moje dziecko również miało rodzeństwo. Samemu jest smutno, tym bardziej, że na drugim końcu świata nie mam za wiele znajomych.
18. Nigdy nie byłam na prawdziwej imprezie lub dyskotece. Zawsze tego żałowałam.
19. Uwielbiam siedzieć w wygodnym fotelu przed telewizorem.
20. Wycieczki? Kocham zwiedzanie i podróżowanie. Muzea to moje ulubione miejsce.
21. Nienawidzę chodzić, Australia ułatwia mi życie bo wszędzie jest daleko i jeżdżę autem.
22. Bardzo łatwo przywiązuję się do miłych ludzi.
23. Nienawidzę ludzi którzy się spóźniają. Sama się nigdy jeszcze nie spóźniłam.
24. Szkolne lata mogłyby dla mnie nie istnieć. Zawsze stałam gdzieś z boku i wszystko mnie omijało. Nigdy na nic mi nie pozwalano, to też znajomi nie chcieli mnie znać.
25. Nienawidzę chodzić po parkach. Są to najnudniejsze miejsca dla mnie.
26. Zawsze gubiłam parasole.
27. Nie lubię wątróbki i szpinaku.
28. Uwielbiam pływać, choć bardzo późno się nauczyłam pływać.
29. Nie lubię biegać, ogólnie nie lubię sportów.
30. Zawsze chciałam i nadal chcę grać w golfa.
31. Miałam rybki i chomiki. Psa również, nadal jest w Polsce.
32. Nie maluję się.
33. Używam sporo kosmetyków do pielęgnacji.
34. Mam tatuaż, na prawej kostce. I chcę mieć ich więcej !!! Mój pierwszy tatuaż był prezentem od mojego męża dla mnie na naszą rocznicę.
35. Przeklinam... i nic sobie z tego nie robię.
36. W gimnazjum była całkiem niezła w malowaniu.
37. Uwielbiam czytać, zawsze marzyła mi się duża prywatna biblioteczka. Możliwe że mi się to kiedyś uda :-)
38. Uwielbiam Newcastle w Australii. Tam jest jedna z najcudowniejszych plaż jakie widziałam.
39. Jeśli emerytura i w AU to tylko w Newcastle. Jeśli poza AU to tylko w UK, najlepiej na południowym wybrzeżu Kornwalii.
40. Uwielbiam razem z moim mężem przyczepy kampingowe. Na pewno sobie taką kupimy. Już zaczęliśmy się za taką rozglądać.
41. Uwielbiam być spontaniczna.
42. Gdy nigdy nic nie mówię o swoich planach, to wtedy wszystko mi najlepiej wychodzi.
43. Nie potrafię żyć bez telefonu.
44. Ulubiona gra w telefonie? The Simpsons Tapped Out.
45. Mój ulubiony film to Wszystko zostaje w rodzinie, Piraci z Karaibów i Harry Potter.
46. Kocham Święta Bożego Narodzenia i całą atmosferę wokół Świąt.
47. Nie wyobrażam sobie Świąt bez Kevina samego w domu lub w Nowym Jorku i oczywiście Święta u Griswoldów to jest numer jeden w grudnia dzień w dzień.
48. Ulubiona zupa? Żurek mojej teściowej.
49. We wszystkim ulegam mojemu mężowi.
50. Kocham Top Gear. Mogłabym oglądać ten program godzinami.

środa, 13 sierpnia 2014

What we watching on TV - Co oglądamy w TV

Każdy zastanawia się co inni oglądają i dlaczego. Co jest interesującego w zagranicznej telewizji, lub też czasami żałujemy, że u nas nie nadają tak fajnych programów jak u innych.
My nie możemy narzekać na co jest w naszej australijskiej telewizji. Na początku roku byliśmy wielkimi fanami "My Kitchen Rules" później powił się inny program "My House Rules", a od dwóch tygodni jesteśmy fanami nowego show o nazwie "The Amazing Race - Australia vs. New Zealand".
 
 
"The Amazing Race" czyli "Niesamowity Wyścig" jest chyba znanym amerykańskim reality show na całym świecie. Show oparte jest na rywalizacji drużyn.
 
 
Z nudów się zaczyna wszystko oglądać :-) choć bez przesady.
Te programy są fajne, zabawne, można się pośmiać :-)
Amerykanie potrafią wymyślać wiele zabawnych programów, i super bo co byśmy oglądali :-)
 

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Aboriginal Dreamtime Cultural Centre

W Australii nadal jest wiele do zobaczenia, kilka dni temu ponownie mieliśmy okazję wybrać się do jednej z ciekawszych atrakcji w Rockhampton - "Aboroginal Dreamtime Cultural Centre".
Oczywiście nie mogliśmy się powstrzymać przed zrobieniem kilkudziesięciu zdjęć :-)
 




 
DREAMTIME - CZAS SNU - to mitologia australijskich Aborygenów. Legendy opisujące "czas snu" stanowią najstarsze istniejące przekazy ustne, szacuje się, że legendy Aborygenów mają ponad 50 000 lat. Większość plemion aborygeńskich uważa, że wszystkie żywe stworzenia na Ziemi są ze sobą powiązane i tworzą jeden wielki system, który wywodzi się bezpośrednio od ich duchowych przodków z "czasu snu". Według Aborygenów każde wydarzenie pozostawia za sobą jakiś fizyczny ślad, a cały świat fizyczny jest rezultatem działania metafizycznych stworzeń, które dzięki swojemu istnieniu wykreowały go.
 
"Czas snu" opisuje okres przed stworzeniem Ziemi, kiedy nie istniał jeszcze fizyczny, materialny świat. "Czas snu" według wierzeń nadal istnieje i można się do niego dostać lub też porozumieć się z żyjącymi tam duchami dzięki odpowiednim rytuałom magicznym.
















 
W chwili obecnej żyje w Australii około 410.000 rdzennych mieszkańców, co stanowi ponad 2% populacji kraju. Jedynie jedna trzecia z nich mieszka ciągle na obszarach wiejskich i w odległych zakątkach Australii, większość zaś żyje już w miastach.
Rdzenni Australijczycy zaznaczyli na trwałe swą obecność w wielu dziedzinach życia w Australii i poza jej granicami - w nauce, literaturze, muzyce i sporcie. Do najbardziej znanych osób należą: Oodgeroo Nunukul - poeta i dramaturg, Tracy Moffat - znany w świecie reżyser i fotograf, Mandawuy Yunupingu - wokalista grupy rockowej Yothu Yindi, Nova Peris-Kneebone - pierwsza lekkoatletka aborygeńska, zdobywczyni złotego medalu na Olimpiadzie w Sydney w 2000 roku, Lionel Rose - jeden z najlepszych bokserów australijskich, Patricia O'Shane - sędzina odpowiedzialna za wdrożenie ustawodawstwa regulującego prawa Aborygenów do ziemi w stanie Nowej Południowej Walii.













Bracia Kenniff byli bardzo zżyci z Aborygenami i ich tradycją.

 
Tradycyjna kultura ludności aborygeńskiej obejmuje swym zasięgiem cały kontynent i większość pobliskich mu wysp, należących administracyjnie do Australii. Mimo wielu podobieństw w tradycyjnym sposobie życia i w wierzeniach, rdzenna ludność była podzielona na odrębne grupy etniczne i plemiona, posiadające własny język, terytorium, mity i obrzędy. Istnieje około 250 odrębnych języków i około 700 dialektów, z których co najmniej 50 nie jest już w użyciu.
Żyjąc w odmiennych warunkach naturalnych, grupy Aborygenów australijskich miały różną historię, a ich sztuka naskalna i malarstwo ukazują szeroką i zróżnicowaną gamę stylów i tematów. Zgodnie z wierzeniami, Australia zamieszkana była przez ludzi od samego początku - od czasu Epoki Snu. Wtedy to duchy przodków wyłoniły się z głębi ziemi lub zstąpiły z nieba, aby odbyć swoje wędrówki po ziemi. Nadały kształt skałom, rzekom, górom, lasom i pustyniom.
Stworzyły wszystkich ludzi, zwierzęta i rośliny oraz ustanowiły wzorzec, według których przebiegać miało ich życie. Duchowi przodkowie dali ludziom prawa, zwyczaje i kodeksy postępowania. Od nich wywodzą się pieśni, tańce, sztuka i rytuały stanowiące podstawę obrzędowości religijnej Aborygenów. Znaczna część sztuki aborygeńskiej jest ściśle związana z opowieściami z Epoki Snu, a rytuały i obrzędy podtrzymują związek świata ludzi ze światem duchów.
 

















DUGONG - DIUGOŃ - morski ssak zaliczany do syren. Jedyny współcześnie żyjący przedstawiciel rodziny Diugoni.

 
W muzeum można było zapoznać się z historią Torres Strait czyli Cieśniną Torresa i mieszkańcami wysp położonymi na północy Australii. Nazwa cieśniny nosi nazwę od jej odkrywcy Luisa Vaeza de Torresa - 1606. Jej istnienie utrzymywano w tajemnicy ponad półtora wieku, istnienie cieśniny potwierdził dopiero James Cook w 1770.
Mieszkańcy Wysp Cieśniny Torresa to lud żeglarski, dokonujący dalekich wypraw w poszukiwaniu żółwi i krów morskich oraz dokonywania wymiany handlowej z mieszkańcami innych wysp i wsi na wybrzeżu Papuy Nowej Gwinei. Kultura rdzennych mieszkańców Wysp Cieśniny Torresa zdominowana jest przez taniec i muzykę. Dzięki charakterystycznemu bogactwu form, częstemu wykorzystaniu chóralnej harmonii oraz akompaniamentu grzechotek i bębnów, jest blisko spokrewniona z kulturą muzyczną i taneczną Południowego Pacyfiku.











Po zwiedzeniu całego muzeum i udaniu się ponownie do wejścia, można było kupić mnóstwo pamiątek z aborygeńskimi wzorami.
Oto co było do kupienia:
 
Kubki i serwetki

Mapa z plemionami Aborygenów



Koszulki





 






 
No i oczywiście mnóstwo obrazów do kupienia.
Wycieczka była fantastyczna i bardzo nam się podobało.
Polecam każdemu taki przeskok w czasie poznanie nowej historii.