sobota, 29 listopada 2014

Big come back

Bardzo tęskniłam za moim blogiem.  Wiele tu napisałam i mam miłe wspomnienia z nim związane.  Po ponad 3 miesięcznej przerwie postanowiłam do niego wrócić i dalej pisać. Zbliża się najlepszy okres w roku - Święta Bożego Narodzenia i one nigdy tu w Australii nie są takie jak pamiętamy z Polski ale i tak wyczekujemy ich z niecierpliwością.  Nadchodzą również wielkie zmiany w Nowym Roku, które mam nadzieję wniosą do naszego życia nowa dawkę energii i chęci do życia,  zwiedzania i pisania. Oto kilka zachęcających zdjęć do mojego Wielkiego Powrotu na bloga.

Będą darmowe baseny, cudowne plaże i piękne widoki na port i łodzie.  Moje ulubione widoki. Kocham siedzieć w porcie nad brzegiem morza i patrzeć na kury rybackie. Zapach morskiej wody i ryb.... ah sierozmarzylam :-)




Ostatnio mieliśmy spontaniczny wypad do Sydney, bardzo udany. Widzieliśmy ponownie Opera House, Harbour Bridge I zwiedziliśmy Taronga ZOO. Najsłynniejsze ZOO w Australii. Polecam każdemu kto wybiera się do Sydney. Do tego w tym roku w Święta Wielkanocne w tym ZOO była rodzina królewska Kate i William z małym Georgem.  Miło zobaczyć nowe miejsca. Choć droga daleka. Ponad 1500 km w jedna stronę mamy z Emerald do Sydney.



W ostatnich dniach pogoda nie rozpieszcza mieszkańców Brisbane i okolic. U nas tez leje ale tylko nocami. Jednak to co ostatnio było w Brisbane to coś strasznego. Sztorm z gradem pewnie każdemu wyda się zaskakujący w Australii ale często można się z nim spotkać pod koniec roku. Zdjęcia po tym sztormie są przerażające.



PG - nasza ulubiona herbata. Pierwszy raz się z nią spotkałam będąc w Szkocji i od razu ja polubiłam.  Intensywna czarna herbata. Z mocnym aromatem. Coś wspaniałego.  I dostaliśmy ostatnio spory zapas :-)


Święta co raz bliżej i mam ochotę juz ubierać choinkę :-)


Ostatnio uwielbiamy jaka i wymyślam nowe i ciekawe sposoby ich przyrządzania.
Może chcecie fajne przepisy?


Święta,  święta,  święta... bez Griswoldow?  Nigdy. Juz nie mogę się doczekać aż będziemy znowu prawie codziennie ich oglądać.


Co Wy na to ze powracam na bloga? Ja się bardzo cieszę.  I mam nadzieje ze te aktów tez mi nie będzie brakować.