sobota, 2 lutego 2013

Sytuacja kryzysowa w Rockhampton


Krótko mówiąc sytuacja w Rockhampton nie jest za ciekawa, a wszystko za sprawą rzeki która przepływa przez miasto i jej poziom jest strasznie przerażający. W dniu dzisiejszym przewidywana jest sytuacja w której rzeka osiągnie 8,5 metra. Jednak zaczęła już wylewać i zalane są ulice i domy najbliższe rzece. Władze miasta uspokajają, iż sytuacja nie jest aż tak dramatyczna jak dwa lata temu kiedy miasto było w całości zalane i odcięte od świata.
 
Oto kilka moich zdjęć zrobionych w środę 30 stycznia:
 
Rzeka Fitzroy, obok ulica


Tutaj pod wodą ukrywa się piekny deptak



Deptak który jest teraz zalany, namioty stoją okazjonalnie.
 
 
W tym roku sytuacja nie jest aż tak zła, oba mosty w centrum miasta nad rzeką są przejezdne. Przy wyjeździe z Rockhampton trzeba niestety czekać w korku, ponieważ część mostu została zerwana i panuje ruch wahadłowy, jednak da się przejechać.
 
Widok na rzekę z mostu
 
Kilka zdjęć ulicy obok rzeki, jak widać woda zaczęła wylewać coraz dalej, w miejscach położonych nieco niżej zaczęła docierać do domów.
 


Zalana ulica

Ta sama ulica, która jest na zdjęciu powyżej
 
Tegoroczny poziom wody w rzece podczas powodzi



Tu widać normalny pozion rzeki Fitzroy















Linie lotnicze Virgin Australia zdecydowały o odwołaniu wszystkich lotów zaplanowanych na dzisiejszy dzień czyli 2 lutego 2013 z powodu wysokiego zagrożenia zalaniem lotniska w Rockhampton.
 
Widok na lotnisko w Rockhampton
 
Powódź w Queensland 2010-2011
 
Największa i najgroźniejsza powódź jaka miała tu miejsce była w latach 2010-2011. Tegoroczna jej nie dorównuje co wszystkich bardzo cieszy. Powodzie w latach 2010-2011 zaczęły się już w październiku i były spowodowane cyklonem tropikalnym Tasha. W tym roku atakował nas Oswald. Do 16 stycznia 2011 zginęło 31 osób. Trzy czwarte stanu Queensland zostało ogłoszone terenm klęski żywiołowej. W październiku 2010 roku zanotowano rekordowe opady deszczu, ponad dwa razy większe niż normalnie. Ewakuowano tysiące osób.
Powierzchnia zalanych terenów była większa niż łączna powierzchnia Francji i Niemiec.
Zalane zostały 22 miasta o łącznej populacji 200tyś osób.
 

Rondo przez które trzeba przejechać aby dostać się do Rockhampton,
jak widać dwa lata temu miasto zostało kompletnie odcięte od świata.
 
Rondo które na poprzednim zdjęciu jest w całości zalane tutaj prezentuje się troszkę lepiej :)
 
Podczas powodzi dwa lata temu z miastem Rockhampton zostały zerwane wszystkie połączenia drogowe, kolejowe i lotnicze. Gdy sytuacja się odrobinę poprawiła, żywność dostarczana była przez samoloty wojskowe. Ulewne deszcze utrzymywały się przez kilka miesięcy a miasta i drogi odbudowywno do końca 2011 roku. Poziom nawodnienia terenów wzrósł wtedy z 26% do 80% co bardzo ucieszyło ludzi, choć z drugiej strony ludzie nie potrafili sobie wyobrazić jak mają żyć jeśli deszcze nie ustaną. W ubiegłym roku sytuacja nie była aż tak tragiczna.
Pamiętajmy jednak, że gdy Queensland zmaga się z ulewnymi deszczami i powodziami to na południu Australii szaleje ogień i trawi wszystko na swojej drodze.
 
Widok na rzekę Fitzroy (czwartek)
Na zdjęciu doskonale widać jak woda z rzeki, taka nieco troszkę zamulona wpada do oceanu.
Na zdj. widoczne są również wyspy Keppel, oraz widać też Yeppoon i Emu park, tam muł jeszcze nie dotarł...
 
Zdjęcie archiwalne - powódź 2010-2011 Rockhampton

Jak widać na obrazku po lewej, zaznaczone są poziomy rzeki Fitzroy. Nie ma jednak zaznaczonego tegorocznego poziomy jednak rzeka w piątek i sobotę tj. 1 i 2 lutego miała osiągnąć 8,5 metra. Każdy obserwuje poziom rzeki oraz mniejsze rzeki które wpadają do Fitzroy River, oraz rzeki na które rozdziela się. Wszystkie słuzby ratunkowe są w pogotowiu i informują o każdej zmieniającej się sytuacji. Z terenów położonych poniżej Rockhampton jak np. w Bundabergu ewakuowano ponad 2000 tyś. osób, ludzi ze szpitala przetransportowano do szpitali w Brisbane. Wiele dróg nadal jest pozalewanych, również mosty zostały zerwane na wielu drogach. Jak widać najgorszy poziom wody miał miejsce w 1918 roku. Poniżej znajduje się kilka zdjęć z tamtej powodzi.
 


 
 
Życzę wszystkim bezdeszczowego weekendu :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz