poniedziałek, 5 maja 2014

Cold weather in Australia

O tym jak wyglądają pory roku w Australii już pisałam, pasują one do reszty świata jak pięść do nosa, no ale cóż, nie mamy zbytnio wyboru i trzeba się pogodzić z tym co się ma.
Od soboty mamy drastyczne ochłodzenie, temperatura spadła w ciągu kilku godzin z 35 do 20 paru stopni, w ciągu dnia a nocami mamy teraz od 4-11 stopni, więc jest na serio zimno.
Jest to przyjemna odmiana dla upałów, które trzymały się twardo.
Mamy teraz maj, więc oficjalnie kończy się jesień i za chwilkę zacznie się nasza zima.
Poniżej zdjęcie z naszego telefonu pokazujące jak zimno było dzisiaj w nocy.
 
 
W ciągu dnia w słońcu jest przyjemnie ale i chłodno, Australijczycy, od razu pozakładali na siebie, rękawiczki, szaliki, czapki i ciepłe kurtki i swetry. Może to troszkę dziwnie wyglądać u nas w Queensland, ale już się przyzwyczaiłam, i szczerze mówiąc po ponad dwóch latach nie noszenia takich ubrań jakoś zatęskniłam znowu za ubieraniem się na cebulkę.
Na południu Australii za to można poszaleć w zimowych ubraniach, tutejsi ludzie śmieją się z innych, że gdy lecą do Australii i lądują np. w Melbourne w zimie, a musza się dostać do Queensland to pierwsze kroki kierują do sklepu z ciepłą odzieżą.

Kangurki na śniegu

 
I na koniec znak kierujący do Sydney.
Wierzcie nam, mamy tu zimę, jednak tylko na południu ona przypomina tą śnieżną
Europejską lub Amerykańską.
 

5 komentarzy:

  1. Nie mogę uwierzyć, że w Australii jest śnieg :O To nie jet fotomontaż?
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie to nie fotomontaż... hehe... na serio jest w Australii zima, jedynie na południu. Z tego co mi wiadomo to w Canberze i Adelajdzie można doświadczyć tego zjawiska, tam najczęściej występują cztery pory roku nawet jednego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Australia to miejsce pełne magii!

      Usuń
  3. Prowadzisz najcudowniejszego boga jakiego w życiu czytałam, moja ukochana Australia byłam tam tylko raz przez kilka miesięcy i zakochałam się w tym miejscu a u Ciebie na blogu mogę się poczuć jakbym tam ciagle była! Dziękuje i pozdrawiam, a także zapraszam na mojego bloga o calkiem innej tematyce www.sileshion.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Do "Sileshion.com" dziękuję za fantastyczne komentarze. Ostatnio przechodzę kryzys twórczy i brak weny, ale mam nadzieję, że się to w krótce zmieni :-)

    OdpowiedzUsuń