niedziela, 16 lutego 2014

Clermont - Agrokulturalny zakątek niedaleko Emerald

Nasze plany uległy zmianie i niestety zmieniliśmy kierunek naszej wycieczki. Jak się okazało, spędziliśmy równie miło sobotę w niedalekiej okolicy i zobaczyliśmy całkiem nowe miejsca.
Moje drogie czytelniczki - Pani Ewo i Pani Kasiu - jeśli mogę Ewo i Kasiu (przejść na TY :) , proszę się nie martwić, zamierzamy pojechać do Longreach jednak po dogłębniejszym przeczytaniu różnych ciekawostek o okolicy okazało się, że jest tam sporo atrakcji, sporo kosztownych atrakcji :) piękna pustynia 200km na południe, super miejsce z dinozaurami również 200km tyle że na północ. Więc do tej podróży musimy się lepiej przygotować :)
Dzisiaj chcę opisać naszą całodniową wycieczkę do Clermont, a w następnym poście dalszą drogę do Moranbah. Clermont to malutkie miasteczko, trudno tam dojrzeć życie, ale mają super muzeum przy drodze. Wiele tutejszych muzeów dotyczy tego samego tematu, czyli historii danego miejsca.
Muzeum w Clermont jest niczym innym a historią tej okolicy, tego jak tam żyli ludzie, i jak się rozwijało górnictwo. Tutaj wszędzie życie toczy się wokół górnictwa.
 



CLERMONT to malutkie miasteczko położone w regionie ISAAC REGION, 100km na północ od Emerald. O tym jak małe jest to miasteczko świadczy liczba ludności zapisana z 2011 roku - 2,177.
Dzisiaj Clermont jest ogromnym "węzłem" dla pobliskich kopalń, a także gospodarstw rolnych.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Ludwig Lechhardt był pierwszym Europejczykiem, który odkrywał te regiony i przechodził przez obszar Clermont w 1845 roku, jednak odkrycie złota w 1861 było ważniejsze dla historii tego miejsca, wtedy także utworzono miasto. Oficjalne założenie miasta ogłoszono 25 marca 1864 roku, choć odkrycie złota ogłoszono dwa lata wcześniej.
Nazwa miasta CLERMONT pochodzi od Clermont-Ferrand we Francji. Clermont-Ferrand było rodzinnym miejscem Oscara de Satge, który był jednym z pierwszych Europejskich hodowców bydła i do niego należało duszpasterstwo Wolfang Downs.
Nie wiele później odkryto w tym miejscu miedź, a w latach 1880-1888 prawie 4000 Chińczyków było rezydentami w Clermont, zajmowali się oni wydobyciem węgla, złota i miedzi.
Doprowadziło to do zamieszek na tle rasowym i Chińczycy zostali usunięci z tego regionu w 1888r.

Linia kolejowa została utworzona w lutym 1884 roku i prowadziła ona z Emerald do Clermont.
Jednakże nie były i nadal nie są to połączenia pasażerskie.


 
Zapraszamy więc na wycieczkę do Clermont Historical Centre
I do zobaczenia mnóstwa zdjęć :)
 



 
Poniżej zdjęcie przedstawiające grupę kobiet, które tworzyły "Clermont Basketball Team",
czyli drużynę koszykówki kobiet z Clermont.
 

 
 
 Miejscowość Clermont została założona na nisko położonym terenie obok różnych zalewów i wielu zakoli rzek i wodopojów. Jednak to ukształtowanie terenu nie sprzyjało osiedleńcom, gdyż powodzie zawsze były dużym problemem, z czterech zasadniczych powodzi które się tam pojawiły (pomiędzy 1864 a 1896r) największa wystąpiła w 1916 roku. Zginęło wtedy 65 osób z populacji miasta 1500
i została ta powódź zaliczona do jednej z najgorszych klęsk żywiołowych w Australii pod względem dużej liczby zgonów. Po 1916 roku wiele drewnianych budynków miasta zostało przeniesionych za pomocą silników parowych do nowego miejsca na wyżynach.


Na zdjęciu powyżej widać fortepian znaleziony na drzewie podczas wielkiej powodzi w 1916 roku.
Na zdjęciu poniżej to samo zdjęcie (małe), obok duża fotografia, a czerwony panel to pozostałość po tym właśnie fortepianie.

 
 
Rose Harris - "The Rose of Clermont"

Rose Harris urodziła się 5 Maja 1885 i stała się ikoną Clermont. Była bardzo utalentowną kobietą, czasem nawet bardzo kontrowersyjną, jednak zawsze była bardzo kochana przez okolicznych ludzi, którzy odczuwali względem niej wielki respekt.
Była opisywana jako pierwsza Australijska kobieta w siodle, nauczyła się jeździć konno dzięki swojemu ojcu Williamowi Harrisowi, który prowadził swój biznes konny na głównej ulicy w Clermont Drummond Street. Jako nastolatka została uznana za najlepszą dziewczynę w siodle na Clermont Show. Rose była bardzo aktywna również w miejscowym kościele - grała tam na organach.
27 Grudnia 1916 została nazwana wielką bohaterką, gdy podczas wielkiej powodzi wraz ze swoim ojcem uratowała pięcioro ludzi. Jej ojciec stracił swój biznes podczas powodzi, jednak później odbudował go na nowo na innej ulicy - Clermont Street.
W 1935 roku jej ojciec zmarł i Rose przejęła jego biznes. 26 Czerwca 1948 roku w Clermont wydarzyła się kolejna tragedia - pożar. Spłonęły trzy budynki mieszkalne i sześć budynków w których prowadzono swoje sklepy i interesy. Wśród spalonych budynków były The Central Hotel, EWJ Bennet (krawiec i sukiennik), E Jones (również krawiec ale z sukniami dla kobiet), Cryil Crawford (fryzjer) Paris Cafe oraz biznes Rose Harris - która zajmowała się rymarstwem.
W wieku 63 lat Rose przeszła na emeryturę, zmarła w wieku 82 lat 21 Czerwca 1977 i została
pochowana na cmentarzu w Clermont. Nigdy nie wyszła za mąż.
Została uhonorowana przez mieszkańców Clermont - jej imieniem i nazwiskiem nazwano Park w mieście "Rose Harris Park".
 
W tej gablocie widać rzeczy osobiste które należały do Rose Harris

Historia Rose Harris, którą opisałam powyżej
 
 HISTORIA KOMUNIKACJI TELEFONICZNEJ W CLERMONT

Nie były to łatwe czasy dla komunikacji, jednak wszystko szło ku lepszemu, zaczynała się automatyzacja central telefonicznych i wiele rozmów była łączona ręcznie. Telefonistki były wtedy niezastąpione, bowiem łączono rozmowy ręcznie, polegało to na podłączaniu odpowiednich wtyczek (dzwoniących) i odpowiednich gniazd (odbierających).
Telefonistki miały przy sobie kartę na której musiały pisać ile wykonały połączeń dziennie, ich karty były wysyłane do Rockhampton o liczone ich wyniki do zapłaty.
Wykonywano wtedy do 600 połączeń dziennie, średnio pracowało 6 kobiet i szef zmiany.
To były takie czasy, kiedy wiele posesji było podłączonych do tej samej linii telefonicznej, największą trudnością było rozpoznanie której posesji dotyczy dane połączenie.
 

 
Kilka ciekawostek dotyczących Historii Komunikacji w Australii i na świecie:
 
W 1868 wynaleziono pierwszą maszynę do pisania
W 1869 pod wodą pociągnięto linię telefoniczną łączącą Tasmanię ze stanem Victoria
W 1919 roku dostarczono pierwszą międzynarodową przesyłkę
W 1954 ludzie posiadali radio rozmiarów kieszeni
W 1955 wysłano pierwszy telefaks po przez kontynent Australijski
W 1956 pojawił się pierwszy telewizor w Australii
W 1973 pojawił się pierwszy telefon komórkowy zwany "Cegłą" i kosztował $3995
W 1999 zaczęto wprowadzać kody pocztowe 4-cyfrowe




Poniżej na zdjęciu widać aparat Kodak
 

 
 Teraz zapraszam na zwiedzanie muzeum na powietrzu, poniżej maszyna parowa.
 
 
Oraz sejfy, które na serio robiły wrażenie, zachowały się w doskonałym stanie.



 
Poniżej na kilku fotografiach widać jak za pomocą silników parowych przenoszono miasto Clermont po wielkie powodzi w 1916 roku.




 
Poniżej na zdjęciu widać właśnie  powyższą maszynę parową i dom, który został przeciągnięty



Ciągnik parowy, którym przeciągano domy

 
 Poniżej kilka zdjęć wagonu kolejowego w środku, odnieśliśmy wrażenie jakby było w nim więcej miejsca niż w tych naszych nowoczesnych pociągach :)
 

 

Jak to mówią  "Stare ale jare" czyli zabytkowe autko

Dystrybutor z paliwem

Maszyna kopalniana tzw. "Dragline"

Wśród staroci znalazł się również silnik Forda "Model T" z 1914 roku


Wóz strażacki z Clermont
Poniżej dwa zdjęcia lodówki, otwartej i zamkniętej, trzeba przyznać, że były pojemne i nie wiele odbiegały wielkością id tych naszych dzisiejszych.


 
Poniżej w różnych gablotkach można było poczytać informacje i zobaczyć makiety innego miasta
"Blair Athol". Było i nadal jest to miasteczko górnicze, gdzie znajdują się kopalnie tzw. "Open cut" czyli odkrywkowe. Miasteczko położone 24km na północny-zachód od Clermont. Miasteczko otrzymało taką nazwę na cześć Jamesa McLarena, było to miejsce jego urodzin w Perthshire w Szkocji. W 1864 odkryto w tym regionie węgiel, w 1893 otwarto pierwszą szkołę w Blair Athol.
Populacja w mieście nigdy nie przekroczyła liczby 1000. Najmniej ludzi było w 1911 roku - 211.
  
Makieta miasteczka Blair Athol
Poniżej na kilku zdjęciach widać ciekawostki jakie można było znaleźć na temat Blair Athol.





 
Poniżej fajne pamiątki dla zwiedzających, można było sobie wziąść kawał węgla z plakietką sponsorowaną przez Rio Tinto i informacją o pierwszym węglu w Clermont 21 Lutym 2010.


 
 Poniżej na kolejnych zdjęciach pokazana jest historia wypasu owiec oraz strzyżenia owiec.
 


 
W 1891 roku rozpoczęła się ofensywa pasterzy w Queensland, i zaczął się na całego wypas owiec. Poniżej widać jak się zajmowano strzyżeniem tych zwierzaków, a więcej o owcach do poczytania w moim wcześniejszym poście.




Narzędzia służące do strzyżenia owiec
 
 
 
Zabytkowe i trochę zardzewiałe auta

Stajnia


Wóz mleczarza

Drobiazgi bez których żadna kobieta nie mogła żyć :)

 
Poniżej widać zakład stolarski, na zdjęciu pod tym widać malutkie mieszkanie, w którym mieszkał właściciel zakładu, do pracy miał dosłownie ułamki sekund, bo mieszkał za ścianą.



Piecyk i pomysłowa rzecz, która leży na nim z lewej i prawej. Pojemniki na wodę z kurkiem na zewnątrz, kładło się taki pojemnik na piecu, woda się zagotowała i gotowy wrzątek :)
 

 
Ten stolik poniżej to bardzo fajne znalezisko. Ktoś go znalazł na śmietniku w kiepskim stanie, odrestaurowano go i teraz można go podziwiać w tym muzeum.

 
 Mam nadzieję, że "zdjęciowa" wycieczka po Muzeum w Clermont się Wam podobała, bo nam bardzo, udało się nam zobaczyć coś nowego i poznać historie kolejnego miejsca.
W kolejnym poście podróż do Moranbah i samo miasto.
Zapraszam na kolejnego posta za parę dni :)
 

3 komentarze:

  1. Oczywiście, że lepiej przejść na TY :)
    Zazdroszczę tak ciekawej wycieczki. Gdybym mieszkała w Australii też bym dużo zwiedzała. Wolę takie zwiedzanie niż wycieczki na plaże. Strasznie podobają mi się antyki. Fajna lodówka, wóz strażacki, pociągi były kiedyś moim zdaniem ładniejsze.Uwielbiam wraki starych samochodów. Słyszałam, że w Australii na każdej farmie mają takie wraki,że to taki element australijskiego krajobrazu.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że tak dużo zdjęć:) Czasami żałuję, że nie mieszkacie w Wielkiej Brytanii ;) Twój blog o UK jest bardzo ciekawy, ale gdyby był urozmaicony jeszcze Twoimi fotografiami...
    Podoba mi się brytyjski Kodak, a czy sejf nie jest też brytyjski, czy się mylę?
    Te zdjęcia przypomniały mi Beamish Museum, którego celem jest ukazanie "codziennego życia miejskiego i wiejskiego w północno-wschodniej Anglii u szczytu industrializacji na początku 20 wieku".
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Witajcie :) sejf jak najbardziej Brytyjski, pochodzi z Birmingham. Szczerze mówiąc, tutaj ciężko znaleźć w starociach coś co by było innej produkcji.
    Na każdej farmie, małej czy dużej faktycznie sporo wraków, nie raz nie jeden ale kilka, czasem ktoś chce sprzedać chyba na części, ale zazwyczaj urozmaicają one farmę i pewnie są dobrym domem dla węży, bo one często są spotykane na farmach.

    OdpowiedzUsuń