czwartek, 7 marca 2013

Warzywa i owoce - czyli wizyta w sklepie


Dzisiaj troszkę inny artykuł, będzie sporo zdjęć, sporo warzyw i owoców.
 
Postanowiłam, zrobić kilka zdjęć w środku sklepu i pokazać jak u nas w Australii prezentują się warzywa i owoce. Sądzę, że każdego z nas coś ciekawi co znajduje się w innym kraju, z czego korzysta nasza rodzina i znajomi. Ja właśnie chciałbym pokazać jak prezentują się różne warzywa i owoce, wiele z nich jest takich samych jak w Europie, innych nie ma, lub jeżeli są to trzeba się ich naszukać. Jednak ogólnie podchodząc do tematu to nie ma u nas nic dziwnego czy nadzwyczajnego.
Jest kilka warzyw i owoców które na pierwszy rzut oka są zupełnie inne, ale gdy się ich spróbuje to człowiek się do nich zaczyna przekonywać.
Warzywka i owoce były i są nadal prezentowane w sklepie Coles.

ACHACHA - owoc o cierpkim ale
i zarazem o orzeźwiającym smaku,
uprawa jest niezmiernie trudna,
i owoce są trudno dostępne.
 
Chyba każdy poznaje co to takiego - oczywiście, figi

Śliwki, śliwki, śliwki dosyć sporo ich ostatnio mamy

Dipy do wszystkiego
mnie jakoś nie pociągają
ale ludzie je lubią.
SMaki: karmel, biała i ciemna czekolada.
Dragonfruit - fajny owoc, baaaardzo różowy
w środku, smakuje troszkę jak kiwi
jednak nie jest tak kwaśny.

Zdjęcie pokazujące troszkę więcej, czyli różne rodzaje winogron,
ostatnio bardzo popularne i dosyć tanie $2/kg.
Wyżej na półce znajdują się śliwki, achacha, dragonfruit i jagody.


Warzywka w lodzie - będąc w tym sklepie, zawsze podoba mi się ten widok

Szparagi - też są super prezentowane
 
Inwazja pomidorów!!! - Nie no żartuję, u nas to zwyczajny widok, co krok to pomidor
Buk Choy i Pak Choy - czyli ogólnie
Chińska sałata.
W Polsce nie za często spotykana
smaczna, szczególnie biała część Buk Choy.
I jeszcze więcej pomidorów

Tutaj widać różne różności, czyli od dołu: dynia, dynia i dynia :)
wyżej mamy to co ogólnie znamy pietruszka, buraczki, kapusta
na najwyższej półce cukunia, brukselka i kukurydza.
 


Pieczarki, pieczarki, pieczarki
Do wyboru, do koloru, małe duże, pakowane, i luzem...


Przyprawy w tubce - ja to tak nazywam :)
Nie wiem czy to popularne ale zawsze tam jest, ja nigdy jeszcze
nie próbowałam.
Poniżej na półce widać papryczki  
Organiczne co nie co
 
Czosnek
Fasolka - jest jej tam tyle, że można pęknąć :)

Buraczki - ale organiczne
Kokos dla leniwych :)
Ładnie obciosany, gotowy do picia, ale dziurę
trzeba samemu sobie wywiercić :)


Melon - dla wybrednych już w połówkach :)

Organiczne jagody i śliwki
Dynia - widać ma powodzenie,
tylko dwa kawałki się ostały


Pieczareczki - jakby nie było organicznych
to co to za oferta... są zwykłe są i organiczne.
Cukinia - jak widać jest wszystko organiczne...



Coś dla miłośników chrupania... orzeszki.


I jeszcze więcej orzeszków...
 
 
Zdjęcie z większej odległości, tam gdzie stoją Ci ludzie tam są pieczarki, widać również paprykę i arbuzy
 
Cebulka, czosnek, imbir,  troszkę przypraw i obiadek gotowy :)


Ziemniaki, jak widać do wyboru do koloru
 
Tutaj również są ziemniaki jednak te mnie zaskoczyły, ponieważ mają inny kształt i smak
one są SLODKIE!!! Fu, nie dobre są.


Bardzo podoba mi się ułożenie tych owoców kolorystycznie
Gruszki, limonki, cytrynki, mandarynki i pomarańcze
  
I na koniec jeszcze wiecej limonek :)
 
 
 

3 komentarze:

  1. a ja uwielbiam slodkie ziemniaki :) fajny fotoartykul, Colesa poznaje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :) Ostatnio nawet się do nich przekonałam. Zrobiłam zupkę i dodałam ostrej papryki i wyszła całkiem jak zupa dyniowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coles Coles, stary dobry Coles hehe:) Z mężem lubimy Colesa i Woolworth'sa, ja jednak częściej bywam w Coles.

    OdpowiedzUsuń