Mieszkając w Australii trzeba liczyć się z tym iż będziemy raczej mieszkać w domu jednorodzinnym, oczywiście są wyjątki, głównie w większych miastach można często spotkać dużo mieszkań obok domów. Na przedmieściach najczęściej są to jednak domy posiadające trawniczki. Ktoś powie no żadne odkrycie, dom bez trawnika nie istnieje. Jednak nie każdy lubi chodzić za kosiarką i kosić trawkę 35 stopniowym upale, są tacy, którzy są tyle leniwi, że siedzą na małym traktorku i koszą niezwykle "duży" kawałek swojego trawnika.
Zdjęcia zrobiłam z własnego okna, miałam wielki ubaw patrząc na jeżdżącego po trawniku gościa.
Pomysłowość Australijczyków czasem przechodzi wszelkie granice.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz