czwartek, 15 sierpnia 2013

Wodospad WALLAMAN

Wybierając się do Townsville na taka imprezę jak V8 Supercars trzeba się liczyć z wysokimi cenami za nocleg. My zdecydowaliśmy się bardzo późno, jednak udało nam się znaleźć tani nocleg w centrum miasta w dobrym hotelu, jednak na drugą noc udaliśmy się do Ingham, 100km na północ od Townsville. Tak czy tak planowaliśmy tam pojechać ze względu na piękny wodospad.
 
Nie trafiliśmy zbyt dobrze ponieważ był to dzień, w którym było "Ingham Show",
czyli karuzele, stragany ze słodyczami i zabawkami takie jak u nas.
Nie za dobrze ponieważ jedyne co było otwarte to był to Subway, jeszcze nigdy tak dużo nie zjedliśmy w Subway'u co wtedy, kolacja śniadanie...
 
Przechodząc do tematu...
 
WODOSPAD "WALLAMAN"
 
Wodospad znajduje się na terenie Parku Narodowego Girringun,
wysokość wodospadu to 268 mterów, głębokość "basenu wodnego" pod wodspadem to około
20 metrów. Wodospad znajduje się na wysokości 540m nad poziomomem morza. 
 

 
Wodospad Wallaman jest największym pojedyńczo spadającym wodospadem w Australii.
Oglądając go z kilku punktów widokowych, widok zapiera dech w piersiach.
Z parkingu obok punktów widokowych można dotrzeć ścieżką na dół i podziwiać wodospad z innych miejsc. Niedaleko znajduje się miejsce na camping i BBQ.




 
Do wodospadu trzeba dojechać 52 kilomtery z centrum Ingham. Prowadzi tam tylko jedna droga, więc nikt się nie zgubi, a dodatkowo można podziwiać pola trzciny cukrowej.
W momencie gdy zostawiamy za sobą pola trzciny i zaczynamy wjeżdzać stromo do góry możemy napotkać na swojej drodze Kazuary i ich młode. Nam jednak nie udało się ich spotkać, za to mieliśmy przyjemność zobaczyć uciekającego drogą dzika.

Widok w stronę Ingham w połowie drogi do wodospadu
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz