wtorek, 4 czerwca 2013

Sobotnia wycieczka do ZOO w Rockhampton


W ostatnią sobotę postanowiłyśmy z córką wybrać się do ZOO. Już kilka razu tam byliśmy całą rodzinką, jednak zawsze jest fajnie i zwierzaki nigdy nas jeszcze nie zawiodły. Za każdym razem możemy zobaczyć coś nowego i ciekawego.
Oto te zwierzaki:

Przy wejściu do ZOO wita nas zawsze ogromna klatka a w niej mnóstwo skrzydlatych stworzeń...

Pierwsze, które się nam pokazały były śliczne białe ptaki o nazwie równie fantastycznej "Spoonbill".
Nazwa tych ptaków pochodzi od kształtu ich dzioba :)

Widziałysmy również piekne czarne łabędzie. Jak mówi fachowy opis w encyklopedi jest to gatunek dużego ptaka z rodziny kaczkowatych. Gatunek został sprowadzony do Nowej Zelandii z Australii. Można je równiez spotkać w Europie Zachodniej jako ptaki ozdobne. Samodzielnie utrzymująca się populacja istnieje w Holandii.


Nie obyło sie bez papug... poniżej Australian King-Parrot


...a na tym zdjęciu poniżej można zobaczyć gołębia, prawda, że wygląda dużo lepiej niż te nasze Polskie szare "proszące" o chlebek :)
Jest to tzw. "Emerald Dove".
Ciekawostką może być fakt, że samce mają na skrzydłach białe plamki a samice tego nie posiadają.


Standardowo... EMU...


...i leniuchujące kangurki...


Oto prawdziwa niespodzianka dnia... WOMBAT, który był na nogach i dał się sfotografiwać na sekundę przed wejściem do domku na spanie...


I kolejna niespodzianka... i nie chodzi o samego Kolalę a o to, że udało nam się zobaczyć ich niesamowity ruchliwy tryb życia, czyli...
... pozowanie do zdjęć...


... schodzenie z drzewa...


...wdrapywanie się na kolejne drzewo...


...chyba coś było nie tak z tym drzewkiem, idziemy na spacerek...


...o... to drzewko wygląda o niebo lepiej...


... no nareszcie mogę sobie troszkę zjeść...


... jedzienie szybko się znudziło... poszukiwania współlokatora lub współlokatorki...


...ponownie idziemy na spacerek...


...nikt nie lubi być sam... idziemy razem...


...i razem też delektujemy się ukochanymi liśćmi...
...i wracamy do normalnego trybu życia, czyli...
jedzenie, spanie i leniuchowanie :)


Troszkę większe papużki... mają niesamowite kolory.


Mimo, że czarna, ale równie pięknie wyglada...


I na koniec leniuchy dnia - DINGO!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz