Od miesiąca było u nas głośno o Festiwalu Słoneczników. Do skrzynek każdego mieszkańca Emerald zostały wrzucone katalogi na temat tegorocznego Festiwalu oraz historię poprzednich, głównie w katalogu są pokazane wizerunki kilku poprzednich "Sunflower Queen". Gazetka fajna, ciekawie zrobiona i zachęcająca do udziału w Festiwalu, jednak jak pojawiłyśmy się na miejscu, wszystko odbiegało dalece od tego czego można było się spodziewać.
Jak to zazwyczaj bywa na takich imprezach, jest wystawa starych aut, które mają coś w sobie.
Musze przyznać, że zawsze się je miło ogląda.
Obowiązkowo też jest rozrywka dla dzieci, karuzele, ścianka do wspinaczki i dmuchane zamki.
Fajne kurki jednak cena zwala z nóg - $40-$50 za jedną. |
Ciekawostką jakiej się miałam okazję dowiedzieć na temat tego Festiwalu, to to, że Emerald ma siostrzane miasto w Kanadzie, jest to Altona i miasto to obchodzi w tym roku 50 rocznicę tego Festiwalu. Stąd też flaga Kanady na zdjęciu poniżej.
Dla zainteresowanych oto kilka informacji o Festiwalu w Altonie:
Festiwal nosi nazwę "The Manitoba Sunflower Festival", odbędzie się w czwarty weekend Lipca.
Było kilka stoisk z różnymi drobiazgami, biżuterią, sukienkami i fartuszkami.
Niestety, pamiętam wiele "Marketów" z Yeppoon i Emu Parku, gdzie było takich stoisk o wiele więcej, i niestety dla mnie na tym Festiwalu nie było nic ciekawego.
Festiwal sam w sobie ciekawy, przyciągnął mnóstwo ludzi.
Jednak nie tego się spodziewałam, lub moje oczekiwania są zbyt wysokie???
Czasami, niestety nie wszystko nas zachwyca...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz