Klasyczne Angielskie śniadanie znają chyba wszyscy. Jest bardzo rozbudowane i bogate w różne skladniki. Nie każdy lubi całość, jednak można się tym nieźle najeść. Każdy wie, że Brytyjczycy najchętniej sięgają na śniadanie po jajka i bekon, ale czy tylko po to i czy Australia równie chętnie sięga po te same produkty co Brytyjczycy?
Oto klasyczne Brytyjskie śniadanko:
Brytyjczycy najchętniej przyrządzają jajka w różnej postaci na śniadanie z dodatkiem bekonu.
Jednka nie jest to tradycyjne śniadanie na Wyspach.
Tak zwane "Full English Beakfast" skłąda się bowiek z jajek (pod różną postacią), bekonu, fasolki w sosie pomidorowym, kiełbasek, tostów a nawet pomidorków i pieczarek. Dodaje się też czasem smażone ziemniaki, lub bardziej znane i smaczne "hashbrown'y" - placuszki z grubo krojonych ziemniaków.
Jesli zatrzymamy się na noc w jakimś Brytyjskim hotelu to możemy być pewni, że na śniadanie otrzymamy tego typu zestaw śniadaniowy.
Z pomidorkiem i ziemniaczkami |
Jest niestety bardzo mało informacji na temat historii tego dania.
W 18 wieku w Wielkiej Brytani dwoma posiłkami, które spożywano było śniadnie i kolacja.
Chłopi musieli zjeść coś pożywnego i dającego energię na cały dzień pracy, więc spożywali tzw. "Full English Breakfast", przez cały dzień pracowali a kolejnym posiłek mieli dopiero wieczorem.
Jednak nie wszystkie składniki pochodzą z Wielkiej Brytanii, np. wieprzowina z której robi się bekon przybyła z Irlandii, a raczej świnki :)
Połączenie jajek i pomidorów podpatrzono już w starożytnych Chinach.
"Black pudding" to czarny budyń pochodzi z innych części Europy, do Anglii przywieźli go mnisi. Początkowo nazywano ten produkt "bloodwurst",
jednak z czasem został przemianowany na "black pudding".
Z pomidorem, hashbrownem, pieczarkami i chyba kaszanką (?), w Anglii nazywają to "black pudding". |
A teraz Australijskie śniadanko...
Z tościkiem :) |
Pewnie zastanawiacie się gdzie ono jest, jest powyżej na zdjęciu.
Nie widać różnicy? No właśnie...
Niczym się nie różni. Australijczycy jedzą taki sam zestaw co Brytyjczycy.
Jest jednak w Australii kilka innych dań śniadaniowych równie popularnych i często spotykanych.
Pierwsze danie a raczej produkt dodawany do chleba to słynny VEGEMITE.
Szczerze jest to najgorsza rzecz jaką jadłam.
VEGEMITE to pasta do chleba i tostów, zrobiona z wyciągu z droźdży.
W smaku przypomina przyprawę do zupy Maggi, jest dosyć słony.
Łatwo go pomylić z nutellą jeśli będziemy się sugerować kolorem i konsystencją.
Brytyjczycy mają podobny produkt, nazywa się MARMITE.
Nie wiem jaki jest w smaku, nie ajdłam, konsystencja chyba podobna.
Poniżej dla porównania oba produkty:
Jak to mówi Mr. bean "Love it or hate it" Hmmm. z Australijskim tak jest więc Brytyjski musi być łudząco podobny |
Inne możliwości śniadaniowe w Australii to owsianka, tak tak, tradycyjna owsianka.
Półki sklepowe uginają się pod różnymi płatkami i owsiankami oraz dodatkami do owsianek.
My nie jesteśmy fanami tego dania.
Coś co dzieciaki polubią zamiast fasolki - spagetti :)
tak, tak, szczególnie na toście i śniadanie gotowe
I na koniec coś słodkiego i bardzo pupularnego tutaj czyli PANCAKE.
To takie mini naleśniki, troszkę grubsze niż naleśniki, polane syropem klonowym.
I to na tyle ze śniadania
Każdemu kto jeszcze tego nie jadł a chce spróbować życzę...
SMACZEGO :)
Najbardziej apetycznie wypadają pancake, które moja szanowna rodzinka uwielbia nie tylko na śniadanie. Spagetti na toście to już dla mnie wyjątkowa ekstrawagancja śniadaniowa i przypomina raczej danie dla skacowanego studenta :-))
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ktoś robił statystykę jakie jest typowo polskie śniadanie? Czy nadal jest to kanapka z wędliną w tygodniu i jajecznica w weekend?
Spagetti nie jest takie najgorsze, można się szybko przyzwyczaić gdy nie ma się nic innego. Pancake faktycznie są super :)
OdpowiedzUsuńVegemite to obrzydlistwo, spaghetti na toście również nie wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńTradycyjne brytyjskie śniadanie zawsze w cenie, zwłaszcza w leniwy weekendowy poranek.
Za to pancakes to najlepsze śniadanie na świecie :)