piątek, 15 listopada 2013

Śmieszny żart na lotnisku w Perth

Mężczyzna lecący australijskimi liniami lotniczymi "Jetstar" (stosunkowo tanie) nie spodziewał się tego co na niego czekało po wylądowaniu na lotnisku w Perth. Okazało się, iż obsługa lotniska zrobiła sobie głupi żart. Na walizce mężczyzny ułożono napis z naklejek i taśm: "I AM GAY" czyli "JESTEM GEJEM". Dla mężczyzny sytuacja nie  była zabawna, tym bardziej, że jego walizka pojawiła się jako pierwsza na taśmie bagażowej.
 
 
Oczywiście linie lotnicze przeprosiły, jednak nieprzyjemne uczucie chyba na zawsze zostanie
 




niedziela, 10 listopada 2013

Kosimy trawniczek

Mieszkając w Australii trzeba liczyć się z tym iż będziemy raczej mieszkać w domu jednorodzinnym, oczywiście są wyjątki, głównie w większych miastach można często spotkać dużo mieszkań obok domów. Na przedmieściach najczęściej są to jednak domy posiadające trawniczki. Ktoś powie no żadne odkrycie, dom bez trawnika nie istnieje. Jednak nie każdy lubi chodzić za kosiarką i kosić trawkę 35 stopniowym upale, są tacy, którzy są tyle leniwi, że siedzą na małym traktorku i koszą niezwykle "duży" kawałek swojego trawnika.
 


 
Zdjęcia zrobiłam z własnego okna, miałam wielki ubaw patrząc na jeżdżącego po trawniku gościa.
Pomysłowość Australijczyków czasem przechodzi wszelkie granice.
 

poniedziałek, 4 listopada 2013

Wycieczka do Springsure

Wczoraj postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę i zobaczyć naszą bliską okolicę czyli pojechać 66km na południe do Springsure. Jest to malutka miejscowość jednak jest pięknie położona obok gór z których rozpościera się świetny widok na miasteczko i okolicę. Jest tam kilka punktów widokowych do których można dotrzeć samochodem.

Przy wjeździe do miasta wita nas taki oto znak...

Springsure było jednym z wielu miejsc gdzie starli się Europejczycy z Aborygenami.
Jak można się domyślić, skończyło się to niezbyt dobrze dla Aborygenów z plemienia Kairi.
16 Listopada 1943 roku doszło niedaleko Springsure do tragedii lotniczej, samolot lecący nad miasteczkiem rozpadł się w powietrzu, zginęli wszyscy czyli 19 osób lecących tym samolotem.





Super sposób na podróżowanie

Dzisiaj Springsure jest miasteczkiem wielu kościołów, ale także słynie z upraw słoneczników, pszenicy, a także jest tam sporo farm na których hoduje się bydło i owce.

Przy wjeździe do Springsure od strony Emerald po prawej strony witają nas góry
"Minerva Mountains" .
Znajduje się tam parking i można podziwiać wyżłobienie skalne w kształcie Marii z dzieciątkiem.
Góra zwana jest "Virgin Rock" i została tak nazwana na cześć Marii dziewicy.



Aby dojechać do punktów widokowych trzeba przejechać przez centrum miasta i kierować się na zachód w stronę Tambo. Po niecałych 4 kilometrach skręcamy w kierunku gór, droga robi się taka jaką lubimy najbardziej czyli tylko dla 4WD i wokół jest mnóstwo kurzu ale i dobrej zabawy.

Przy wjeździe witają nas znajome znaki, które często można spotkać na Australijskich szlakach

Oto widok na południową stronę gór. Nie jest to punkt widokowy ale sam widok i tak jest super

Pierwszy punkt widokowy na miasteczko Springsure

Następny punkt widokowy zwany Fred's Gorge

Kolejny punkt widokowy tym razem z widokiem na drogę prowadzącą od Emerald do Springsure

Na tym zdjęciu widać tutejszą roślinność i chyba jedyne oznaki Europejskiej jesieni
jakie jest nam dane oglądać w Queensland.
Wycieczka nam się udała, choć szkoda, że była taka krótka. Zajęła nam zaledwie pół dnia.
Może na kolejną pojedziemy gdzieś dalej :)
 
 

sobota, 2 listopada 2013

Samochody w Australii

Co tu dużo gadać, bez samochodu w tym kraju się nie da żyć, wszędzie daleko. Samochody w Australii są generalnie "duże". Małe auta to jakieś wypierdki ciągnące się 40km/h pod australijskich drogach. Tutejszy rynek zdominowały dwie marki: Holden (czyli General Motors) i Ford.
I właściwie to tyle w tym temacie. Dla tych, którzy nie wiedzą o co chodzi z Holdenem to to samo co polski Opel lub brytyjski Vauxhall.

 
No dobra, trochę o nim napisze bo istnieją też inne oprócz tych dwóch.
Dla Ozików najbardziej liczy się to co "NAJ". Silnik 2-litrowy to standard. Szybkie i podrasowane auta to częsty widok na ulicach. Auta te są często popularne wśród młodzieży typu miejskiego, choć Ci ze wsi też takimi jeżdżą więc żadna różnica.
Ogólnie w Australii króluje HOLDEN, który produkuje auta z silnikami od 2-8 litrów.
Holden i Ford produkują samochody dla tzw. australijskiego Kowalskiego pod hasłem:
 "Made by Australians, for Australians".
Jednak prawdziwy Ozik kupuje tylko Holdena i nawet nie spojrzy na Forda, z kibicami Fordów jest tak samo. Hitem i szczytem szpanu jest tu posiadanie takiegoż auta typu "UTE" w nieziemskich kolorach, w którym mieści się dwóch Ozików plus reszta kumpli gniecie się zamkniętych w wielkim tyle. Takie wypasione bryki mają pod maską zwykle 8 cylindrowy silnik co w skrócie nazywają V8. Na zwykłych drogach jednak nie poszaleją nimi ze względu na ograniczenia prędkości, dlatego dla fanów tych aut organizowane są tutaj imprezy typy "Townsville 400" czyli wyścigi samochodowe,
w których udział biorą te dwie wyżej wymienione marki.
Częstym wyborem Australijczyków przy kupnie auta, w tym przypadku Holdena jest to Holden Commodore, a w przypadku Forda to Ford Falcon.

 
 
Starsi wiekiem też mają w czym wybierać.
Częstym widokiem na drogach są stare odrestaurowane auta, którymi ludzie jeżdżą na weekendowe zloty lub na przejażdżki obok plaży.


 
Osobą kategorię tworzą auta tzw. 4WD czyli terenówki z napędem na cztery kółka.
Widok takich aut nikogo nie dziwi i nie są one kojarzone tylko z wielodzietnymi rodzinami, choć z reguły po to one są i po to jeżdżą nimi matki z małym i "przedszkolami" czyli 1+5 i więcej a ojciec snuje się w Holdenie lub Fordzie. Choć wielkie auta 4WD są często wybierane przez turystów, ludzi mieszkających poza aglomeracją i... no właśnie. Chyba każdy wybiera te auta.

 
W Australii popularne jest jeżdżenie po bezdrożach, lasach i plażach gdzie tego typu auta są niezbędne. Dla wszystkich mieszkających poza miastami 4WD to wręcz konieczność. Niektórzy kupują samochody 4WD przezornie na wypadek powodzi (z tego powodu my mamy takie auta). Jak przyjdzie pora deszczowa i zaleje drogi to osobówka zwykle nie przejedzie, a 4WD sobie może poradzi. 4WD to często spotykane auta, choć ich jakość i wykończenie wnętrza woła o pomstę do nieba. Ostatnio z ciekawości oglądaliśmy kilka najpopularniejszych tego typu aut (Toyota Land Cruizer, Rav4, Hillux, Nissan Patrol, Mitsubishi Pajero) i żadne nam się nie podobało. W środku zalatywało tandetnym plastikiem, a wszystko czego byśmy nie dotknęli chyba zaraz by odpadło. Co najlepsze w tym wszystkim jest to cena tych aut, każde z nich jest w podobnej cenie a jakość jest znikoma. I ludzie to kupują. To się nazywa sprzedaż. Mniej za więcej tak można określić wyposażenie do ceny auta. Jedyne auto jakie nam przypadło do gustu jest z nieco innej półki, i cenowej i jakościowej. Powiem tylko, że to VW.
 
Nie myślcie, że w Australii nie ma Europejskich marek. Oczywiście są, cieszą się popularnością, szczególnie w Mercedesach lubują się Azjaci.

 . 

piątek, 1 listopada 2013

Deszowo w Emerald

Dzisiaj o 5 rano przywitała mnie najlepsza pogoda jaka może się tutaj przytrafić. Oczywiście mówię o deszczu a raczej ulewie jaka spadła nad ranem. Dlaczego najlepsza pogoda? Jak każdy sądzi w Australii jest wiecznie gorąco, codziennie świeci słońce i wszyscy się opalają. No cóż... tak nie jest.
W Australii jest gorąco ale nie przez cały rok, w Emerald jest szczególnie gorąco bo miejscowość jest położona w głębi lądu i do tego w Queensland gdzie zazwyczaj jest gorąco ale i deszczowo.
 
Jedna z osiedlowych uliczek, lekko zalana :)
 
Mój ukochany deszcz nareszcie spadł i nadal jest pochmurno. Dzisiejszy dzień można zaliczyć do tych najlepszych w Australii. Kocham tzw. "Brytyjską pogodę" i dla mnie mogłoby padać codziennie z niewielkimi wyjątkami. Już nie mogę doczekać się sezonu letniego kiedy jest baaardzo gorąco, ale również pada codziennie. Miesiące styczeń, luty i marzec to miesiące w których spada w Australii najwięcej deszczu. Należy też na ten sezon dobrze się zabezpieczyć w razie braku produktów spożywczych gdy inni je nam wykupią :)
 
Cudowny widok pochmurnego nieba
 
Niestety ta euforia pochmurną pogodą nie trwała długo, jest godzina 10 rano i wychodzi słońce :(