W sobote wybrałyśmy się z córcią na krótką wycieczkę. Nasza miejscowość jest mała, jednak jak się okazało mamy jeszcze wiele do zobaczenia. Niedawno przypadkowo natknęłam się na górę z punktami widokowymi (która cały czas tu była, nie wiem jak ale jej nie zauważałam) i postanowiłyśmy wybrać się w weekend na spacerek. Poniżej możecie zobaczyć co nam udało się zobaczyć, jednak żółwie się nie pokazały, a może my nie miałyśmy cierpliwości aby tam dłużej postać... Może następnym razem...
Zostawiając samochód na parkingu i idąc kawałek dalej, przywitało nas piękne drzewko,
które rośnie tutaj jako symbol naszych snów i życzeń dla tutejszej okolicy i tutejszego parku narodowego czyli Capricorn Coast's National Park.
Kawałek dalej można było popatrzeć na mapkę, na której znajduje się opis dwóch tras.
Jedna trasa jest krótsza za to trudniejsza, a druga dłuższa i łatwiejsza.
Obie trasy tworzą "koło" i można wybrać jedną aby pójść do góry a drugą schodzić.
Poniżej na zdjęciu widać informację na temat długości tras.
My wybrałyśmy krószą trasę, aby dotrzeć do góry i pięknych punktów widokowych,
a dłuższą trasą schodziłyśmy i podziwiałyśmy równie piękne widoki.
Zostawiając samochód na parkingu i idąc kawałek dalej, przywitało nas piękne drzewko,
które rośnie tutaj jako symbol naszych snów i życzeń dla tutejszej okolicy i tutejszego parku narodowego czyli Capricorn Coast's National Park.
Tablica umieszczona obok drzewka |
Jedna trasa jest krótsza za to trudniejsza, a druga dłuższa i łatwiejsza.
Obie trasy tworzą "koło" i można wybrać jedną aby pójść do góry a drugą schodzić.
Poniżej na zdjęciu widać informację na temat długości tras.
My wybrałyśmy krószą trasę, aby dotrzeć do góry i pięknych punktów widokowych,
a dłuższą trasą schodziłyśmy i podziwiałyśmy równie piękne widoki.
Na trasie, między drzewami można było spoglądać na małą wysepkę...
Po kilkunastu minutach dotarłyśmy do pierwszego punktu widokowego,
który nazywa się "Turtle Lookout".
Niestety nie udało nam się zobaczyć żółwi, a szkoda...
Obok można było poczytać kilka ciekawych informacji, jak np.
Wyspy Keppel, które widać na horyzoncie to szczyty starożytnego krajobrazu.
Skały na wybrzeżu to pozostałości po wulkanie.
Na zdjęciu poniżej widać plażę w Rosslyn Bay niedaleko Mariny.
Poniżej widać tą samą plażę jednak z innego punktu.
Na zdjęciu poniżej (po drugiej stronie góry) widać plażę w Mulambin.
Na całej trasie, otaczały nas piękne krzewy i kwiaty w cudownych kolorach.
Na całej trasie, oprócz wierzchołka otaczał nas las deszczowy.
Idąc krószą trasą, cały czas można podziwiać piękny ocean.
Kończąc akcentem kwiatowym, miałyśmy krótką ale bardzo miłą wycieczkę.
Trasa była łatwa i miła do przejścia, co sprawiło, że z pewnością tam wrócimy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz