Jest to ciekawy temat pod wieloma względami. Nie jest łatwo przywieźć tutaj psa i równie trudno być posiadaczem czworonoga na czerwonej ziemi.
Australia to jeden z niewielu krajów na świecie, w których ustawowo próbowano ograniczyć liczbę zwierząt domowych, ustalając limit dwóch psów na rodzinę.
Jak się każdy domyśla, nie wiele to dało.
Australijczycy po prostu kochają psy!
Chcąc obrazić Australijczyka zapytaj go o zarobki, jednak chcąc aby nigdy w życiu się do Ciebie nie odezwał powiedz coś niemiłego o jego psie.
Jeśli chcesz być jedynie uznany za dziwaka, powiedz że nie lubisz zwierząt.
Mieszkańcy Australii są jednymi z najbardziej zagorzałych miłośników zwierząt domowych na świecie - towarzyszą im one w 63% gospodarstw domowych, a 90% ich właścicieli deklaruje, że łączy je z nimi głęboka relacja. Nic dziwnego, skoro ponad 80% Australijczyków wychowywało się ze zwierzętami. Prawie połowa społeczeństwa posiada czworonożnego przyjaciela.
Szacuje się, że obecnie w Australii żyje blisko 4 mln psów domowych, dla porównania populacja Australii wynosi około 20 mln.
Tak dużego przywiązania do nich można dopatrywać się w historii i kulturze kontynentu.
Kiedyś pies Dingo był wiernym towarzyszem Aborygenów.
Oddawał również nieocenione usługi białym osadnikom. Ostrzegał ludzi przed niebezpieczeństwem, chronił domostwa, często jako pierwszy dostrzegał zagrożenie ze strony dzikich zwierząt. Mógł być jedynym towarzyszem wypraw do nieprzyjaznego buszu.
Dziś, gdy Australia jest nadal słabo zaludniona, a ludzie mieszkają w dużych odległościach od swoich sąsiadów, mogą się cieszyć towarzystwem swoich psów. Nic więc dziwnego, że przemysł związany z produktami dla zwierząt domowych jest jedną z najsilniejszych gałęzi gospodarki. To co co obywatele wydadzą na swoich pupili, to zaoszczędzą na... opiece zdrowotnej.
Na podstawie badań z 2000 roku, można wyczytać iż rocznie blisko 4 mld dolarów zostają w kieszeniach opiekunów czworonogów w wyniku "pozytywnego wpływu ich obecności na zdrowie właścicieli". Można by powiedzieć "końskie zdrowie".
SZCZEKANIE i KWARANTANNA
W Australii bardzo popularni są opiekunowie dla psiaków. Jest to spowodowane obowiązującymi przepisami. Prawo bowiem jest mniej przyjazne dla czworonogów niż zwykli obywatele.
Najostrzejszy przepis dotyczy szczekania.
Jeśli pies szczeka dłużej niż minutę trzy razy w tygodniu lub częściej, sąsiedzi właściciela mogą się poskarżyć urzędnikom miejskim. Ci mają prawo nakazać usunięcię psa, podcięcie strun głosowych lub rekomendować wynajęcie opieki.
Tylko z trzech krajów świata psy mogą przylecieć do Australii bez konieczności odbycia kwarantanny. Niestety, Polska nie zalicza się do tych krajów. Pies musi spędzić od 30 do 120 dni w jednym z trzech ośrodków kwarantanny (znajdują się one w Melbourne, Sydney i Perth). Za każdy dzień pobytu właściciel psa płaci z własnej kieszeni. Pobyt 30 dniowy może nas kosztować około 130 dolarów. Do miejsc kwarantanny nie są przyjmowane czworonogi młodsze niż półroczne oraz suczki od czwartego tygodnia ciąży. Reszta psów musi pokonać długą drogę zanim znajdą się na australijskim lotnisku.
Wymagania:
czip zgodny z systemami odczytu stosowanymi w Australii
na rok przed wylotem należe zaszczepić psa przeciwko wściekliźnie
należy wykonać test na obecność przeciwciał w certyfikowanym laboratorium
W całym procesie bardzo liczy się trzymanie terminów, ponieważ od czasu, w którym została pobrana próbka na obecność przeciwciał, do momentu, w którym pies będzie mógł bez przeszkód biegać po Australijskiej ziemi musi minąć co najmniej 180 dni. Najlepiej aby zwierzę trafiło do ośrodka kwarantanny dokładnie 150 dni po pobraniu próbki. Należy pamiętać aby za wczasu zarezerwować miejsce w takim ośrodku, bo wtedy spędzi tam tylko miesiąc.
Oficjalna instrukacja znajduje się na stronie internetowej:
i liczy aż 10 stron. Miłej lektury :)
Przeprowadzka z psiakiem do Australii to bardzo długi i skomplikowany proces. W wielu krajach zajmują się tym wyspecjalizowane firmy. Nawet na ich stronach internetowych np. w Wielkiej Brytanii można przeczytać informację o tym, że najlepiej rozważyć, czy nie zostawić ulubieńca w kraju z zaufanym opiekunem.
My właśnie tak postąpiliśmy. Nasz kochany psiaczek został w Polsce i wiemy, że mu tam dobrze.
Został, ponieważ nie chcieliśmy narażać go na duży stres szczególnie że to malutki piesek - York.
Na koniec krótka informacja na temat ras Australijskich.
Pierwszą z rodzimych ras oficjalnie uznanych i wystawianych w Australii jest
Terrier Australijski.
To niewielkiej budowy piesek, nieustraszony, odporny idealnie przystosowany do warunków klimatycznych panujących w Australii. Posiada krótkie kończyny i jest raczej długi w stosunku do swej wysokości, aktywny i odbarzony typowym dla teriera charakterem.
Sierść jest szorstka, średnio długa, czasem kosmata i nadaje mu wygląd wesołego zawadiaki.
Podobny do Teriera Australijskiego pod względem budowy, wielkości i temperamentu, lecz różniący się rodzajem szaty jest Australian Silky Terrier.
Nazwa związana jest z jego ścierścia przypominającą w dotyku jedwab (silk).
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to duży york o nieco krószej sierści. Na wystawach można je odróżnić po tym iż Australian Silky Terrier nie posiada kucyka.
Obie powyższe rasy nie są popularne w Polsce.
Do terierów występujących w Australii można również zaliczyć
Jack Russel Terrier'a
Rasa ta powstała w XIX w. w Wielkiej Brytanii. Występuje w dwóch odmianach: wysoko- i krókonożnej. Dziś ta druga uznawana jest za rasę australijską. W wielu krajach, również w Polsce cieszą się ogromną popularnością.
Kolejny pies, tym razem już nie z rodziny terierów, który jest bardzo znany i popularny w Australii to: Kelpie
Kelpie, zwany jest również Australijskim Kelpie, lub (w Polsce) owczarkiem australijskim
(nie mylić z australian shepherd, czyli również owczarkiem australijskim - rasą wbrew nazwie amerykańskiej). Jest to pies wyspecjalizowany w zaganianiu owiec.
Jego styl pracy przypomina pracę border collie,z którym zresztą ma wspólnych przodków. Obie rasy intensywnie wpatrują się w owce, często się przy tym czając. Kelpie potrafi też biegać po grzbietach zwierząt stłoczonych w zagrodzie.
Drugi pies, który jest bardzo znany w Australii to:
Australian Cattle Dog
Ten pies został został wyhodowany specjalnie do zaganiania półdzikiego australijskiego bydła.
Średnije wielkości pies, jednak mocniej zbudowany niż Kelpie. Ma również twardszy i ostrzejszy charakter co wiąże się ze specifiką jego pracy, podczas której szczeka i podgryza bydło w pęciny lub nos. Ciekawe jak to wygląda na żywo :)
Jego bliskim kuzynem jest Australian Stumpy Tail Cattle Dog
Jest to australijski krótkoogoniasty pies do bydła, ma naturalnie skrócony ogon.
W 1932 roku Australijski premier Joseph Lyons odsłonił w Snake Gully w Nowej Południowej Walii pomnik psa siedzącego na pudełku na śniadanie. Upamiętniłw ten sposób dokonania pionierów i ich czworonożnych przyjaciół. Historia zwierzaka uwiecznionego na pomniku została wielokrotnie opisana w znanych w Australii wierszach i przyczyniła się do powstania legendy o niezłomnym towarzyszu niebezpiecznych wypraw.
Pomnik jest obecnie jedną z atrakcji turystycznych regionu. Od 1992 roku zawsze w listopadzie organizowane jest święto psów, na które zjeżdżają goście z całego kontynentu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz